lis 12 2003

Lepiej kochac i stracic, niz nie kochac nigdy!!...


Komentarze: 12

"Milosc jest zjednoczeniem uwarunkowanym zachowaniem intergralnosci czlowieka..., jest aktywna sila w czlowieku. W milosci urzeczywistnia sie paradoks, ze dwie istoty staja sie jedna, pozostajac mimo to dwiema istotami. Milosc to dzialanie, a nie bierne doznawanie. Kochac to przede wszystkim dawac, a nie brac. Zawsze wystepuja w niej pewne podstawowe skladniki, sa to: troska, poczucie odpowiedzialnosci, poszanowanie i poznanie. Kochanie kogos to nie tylko sprawa silnego uczucia - to rowniez decyzja, osad, obietnica".

 

Czy milosc w ogole istnieje?

 Gdy patrzymy na rozpadajace sie zwiazki, na ludzi, ktorzy nie mogli bez siebie zyc, a teraz sie nienawidza.. zaczynamy watpic. Ale czy to problem istnienia milosci? A moze raczej kwestia nauczenia sie czym ona jest? Milosc jest czyms wiekszym, glebszym, niz uczucie. Milosc to sila laczaca dwojga ludzi na cale zycie. A byc ze soba przez cale zycie wcale nie jest latwo. Dlatego czas jaki mamy spotykajac sie, powinien byc poprzedzony na poznanie siebie nawzajem. Dlatego, jesli marzysz o milosci na cale zycie, musisz się do niej przygotować. Oboje musicie sie jej nauczyc. Przez dlugie rozmowy, zebyście mieli o czym ze soba rozmawiac. Przez szczerosc, abyscie mogli zafascynowac sie soba wzajemnie. Przez zaufanie, abyscie nie bali sie otworzyc na siebie wiedzac, ze partner(ka) nie skrytykuje, ale pomoze. Przez rozmawianie o swoich oczekiwaniach, aby nie rozczarowac sie, ze ukochany(-a) idzie w zupełnie inna stronę...
Ps: To jest przeslanie do pewnej osoby...

chwileulotne : :
rider
02 sierpnia 2010, 10:29
disgust and in anger If you have
19 listopada 2003, 20:09
yy czy milosc istnieje.... hmmm milosc isdtnieje ale poikłana jest wielkoma trudnymi sprawami... zamaminiami klotniami nic niejest proste... hmmale moim zdaniem lepiej kochac i stracic niz niekochac a moze nei ehh sam neiwiem jak stracisz to cieprpisz jak neichkochas zneiwies zoc tracisz i az tka neicierpisz ale jetses sam ..smutny ehh i tka z le i tka neidobrze lepiej kocha ci bcy kochanym ale ne to trzeba zasłuzyc...:(pozdro i pa:)
18 listopada 2003, 13:47
Magda Tobie dac kompa o internet! a bedzie szalec! ;) heh ;) a ten tekst z "no wiec..a wiec" pamietam doskonale i chyba dlugo go nie zapomne! ;) Byłysmy w koncu tak rozmowne, ze trzeba było takimi textami zawijac ;) ok ja juz nic nie pisze! ;) narqa! Pozdrawiam wszystkich! - a szczegolnie Ciebie madziarro :P hehs Thx za koment!
:]
18 listopada 2003, 13:43
pozdrawiam!!
Magda
18 listopada 2003, 13:42
a wiec.(pamietasz)?? a tak w ogole to w kim ty sie zakochalaś?????? mi ?mi nie powiedzialas??? osz ty!!!!!!!zobaczymy jeszcze!!!!!
Zybi
15 listopada 2003, 21:08
Cześć Paulinko! Ty romantyczko! :-) Pięknie napisane! Masz całkowitą racje, jeżeli chodzi o miłość! Paaa!!!!! :*
15 listopada 2003, 15:43
czekam na kolejna notke pozdrowionka :)
14 listopada 2003, 20:11
hmmm to chyba jest zatrudne dla mnie.ale masz 100‰ racje!!!
14 listopada 2003, 19:15
Piekna definicja miłosci. Wydaje mi sie, ze milosc istnieje, ale tylko wtedy kiedy jest odwzajemniana! Ciekawe do kogo jest to Twoje przesłanie. :) chyba do mnie. :)
13 listopada 2003, 14:43
owszem zajebiste uczucie gdy sie kocha i jest sie kochanym, ale ... gdy tracimy ukochana osobe to po tym zostaja na naszych sercach rysy trudne do wyleczenia ... a co do miłosci to tak : jest to uczucie bardo głebokie samo w sobie jesli oczywiscie bardzo kochamy a kochac znaczy byc oddany całym sercem byc odpowiedzialnym wyrozumiałym tolerancyjnym czułym i starac sie sprawiac tak aby druga osoba wiedziala ze otaczamy ja opieka całym sercem ... takie jest moje zdania ...
12 listopada 2003, 21:58
milosc to piekne uczucie ale tylko wtedy gdy jest odwzjemnione a facet ktory cie kocha skoczy za toba nawet w ogien niestety ja przynajmniej na razie niczego podobnego nie przerzylam na sczescie jeszcze wszystko przede mna wiesz bardzo czesto po zerwaniu chrzania sie te ralacje pomiadzy dawna pare ja osobiscie nienawidze tegp ale coz ja biedny zuczek moge an to poradzic? a tak na serio to ja juz sama nie wiem czy taka prawdziwa milosc na serio istanieje pozdrowionka :))))))))))))))
and
12 listopada 2003, 11:03
Po co myśleć o tym? Miłość jest uczuciem i nie ma sensu starać się jej zrozumieć. Wystarczy chyba po prostu je czuć. Miłość zwycięży wszystko - ta oklepana maksyma coś w sobie ma, jeśli kocham to mam zaufanie do partnerki to potrafię z nią rozmawiać.

Dodaj komentarz